Incydent przed posiedzeniem sejmowej komisji. Posłanka KO pokazała nagranie
Na posiedzeniu Sejmu, które rozpocznie się w środę 24 maja posłowie będą debatować m.in. nad rządowym projektem ustawy wprowadzającej do systemu prawnego nowy rodzaj świadczenia – świadczenie wspierające.
Świadczenie wspierające – co to jest?
Celem świadczenia wspierającego jest udzielenie osobom z największymi trudnościami w samodzielnym funkcjonowaniu pomocy służącej częściowemu pokryciu wydatków związanych z zaspokojeniem szczególnych potrzeb życiowych tych osób – tłumaczyło Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej.
Świadczenie będą pobierać osoby legitymujące się odpowiednim orzeczeniem potwierdzającym niepełnosprawność oraz decyzją ustalającą odpowiedni poziom potrzeby wsparcia. Pomoc będzie przysługiwać zarówno obywatelom polskim, jak i cudzoziemcom, którzy na podstawie przepisów UE oraz umów międzynarodowych mają prawo do pobierania świadczeń społecznych. Kwota otrzymywanego świadczenia wspierającego będzie powiązana z wysokością renty socjalnej, która wynosi aktualnie 1588,44 zł miesięcznie brutto.
Awantura przed posiedzeniem sejmowej komisji
We wtorek 23 maja o projekcie ustawy mieli dyskutować członkowie sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Przed rozpoczęciem obrad doszło do incydentu.
Aleksandra Gajewska opublikowała na swoim profilu na Twitterze serię zdjęć, na których widać, w jaki sposób zostały zablokowane drzwi wejściowe do budynku Sejmu. Posłanka Koalicji Obywatelskiej przekazała, że Straż Marszałkowska nie chciała wpuścić grupy osób z niepełnosprawnościami na posiedzenie komisji.
Parlamentarzystka tłumaczyła, że część osób zaproszonych przez KO nie otrzymała przepustek, a innym nie pozwolono wejść na salę, gdzie miały się odbywać obrady komisji. „Strażnicy na zlecenie PiS blokują wejście do sali, w której odbywa się posiedzenie komisji polityki społecznej” – stwierdziła
Z kolei Jagna Marczułajtis-Walczak udostępniła w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać członków Straży Marszałkowskiej, którzy nie chcą wpuścić gości zaproszonych przez KO do sali. Strażnicy zapewniali, że wykonują polecenia, które otrzymali z góry.